Podstawy i kryteria miarkowania kary umownej

Artykuł ukazał się w kwartalniku Prawo Budowlane Nr 20, wydanie kwiecień-czerwiec 2024. Autorem publikacji jest radca prawny Bartosz Fogel. Zapraszamy do lektury!


Wprowadzenie

Stosowana ogólnie w stosunkach obligacyjnych zasada swobody umów pozwala stronom na ustalenie zakresu i sposobu naprawienia szkody w przypadkach niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika. Szczególna w tym rola przypada instytucji kary umownej, której zryczałtowany charakter umożliwia stronom ilościowe oszacowanie pełnego – zarówno majątkowego, jak i niemajątkowego – interesu wierzyciela jaki ma on w należytym wykonaniu zobowiązania. Umowa o karę umowną może bowiem rozszerzać krąg uszczerbków prawnie relewantnych poza zakres art. 361 § 2 k.c. – w szczególności na uszczerbki o charakterze niemajątkowym (szkoda niemajątkowa). W miejsce wartości majątkowych, o których mowa w art. 361 § 2 k.c. wchodzi wówczas ustalona przez strony ex ante suma pieniężna (odszkodowanie). Jakkolwiek szkoda nie jest traktowana w kategoriach przesłanki odpowiedzialności z tytułu kary umownej [1], to  determinuje ona zakres (stopień i granice) sądowej ingerencji w ustaloną przez strony wysokość kary. Decydujące znaczenie przy miarkowaniu kar umownych ma bowiem przywrócenie właściwej proporcji między wysokością kary a wielkością doznanej przez wierzyciela szkody. Wspomniane kryterium jako podstawa miarkowania stanowi conditio sine qua non efektywnego pełnienia przez karę umowną funkcji zryczałtowanego środka kompensacji najszerzej pojętego interesu (szkody) wierzyciela [2]. Przyjęte założenie o kompensacyjnym charakterze kary umownej  nie pozostaje jednak bez wpływu na ocenę okoliczności, które organ orzekający winien wziąć pod uwagę przy ocenie ustawowych przesłanek redukcji kary.


Aksjologiczne podstawy redukcji kary umownej

Przyjęta w danym systemie prawnym konstrukcja sądowego miarkowania kary umownej stanowi z reguły wypadkową dwóch zasadniczych koncepcji doktrynalnych. Zwolennicy pierwszej odwołują się do pełnego poszanowania zasady autonomii woli stron zastrzegających karę umowną w określonej wysokości [3]. W konsekwencji to strony –  a nie sąd –  powinny być najlepszymi strażnikami własnych interesów. Zastrzeżona zaś uprzednio kara umowna nie może być uznana przez organ orzekający za zbyt wygórowaną, jeżeli doszło do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Prezentowany pogląd jest tworem nauki niemieckiej, w której negacja sądowej ingerencji w treść klauzuli karnej wywodzona jest z represyjnej istoty kary umownej [4]. W literaturze polskiej wspomniana koncepcja doktrynalna znajduje wyraz w postaci postulatu ostrożnego stosowania instrumentu miarkowania [5]. Druga koncepcja opiera się na realizacji zasady słuszności oraz sprawiedliwości odnoszonej do konkretnego przypadku [6]. Wprawdzie za podstawę przyjmuje się związanie stron wysokością kary ustalonej w umowie (zgodnie z zasadą pacta sunt servanda), to prawdopodobieństwo zastrzeżenia kary umownej w nadmiernej wysokości uzasadnia wyjątek od zasady, że jedynie strony są władne kształtować między sobą stosunek obligacyjny [7]. Odwołujące się do wspomnianych elementów aksjologicznych racje jurydyczne legły u podstaw normatywnego ujęcia instytucji miarkowania kary umownej w kodeksie cywilnym. Przepis art. 484 § 2 k.c. stanowi normatywny wyjątek od wyrażonej w art. 484 § 1 zd. 1 k.c. zasady bezwzględnego związania stron ustaloną w umowie wysokością kary umownej. Zastrzeżona kara umowna może bowiem stwarzać dla dłużnika nadmierne zagrożenie w postaci przyjęcia skutków błędnie oszacowanego ryzyka. Ustawowy instrument ochrony umożliwia sądowi dokonanie oceny i ewentualną eliminację skrajnych dysproporcji między wysokością ustalonej kary a odpowiadającym jej pełnym interesem wierzyciela w należytym wykonaniu zobowiązania. Nie bez powodu zatem instytucja miarkowania uchodzi za rdzeń ustawowej regulacji kary umownej.


Ustawowe przesłanki miarkowania kary umownej

Zważywszy, że instrument miarkowania stanowi odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 484 § 1 zd. 1 k.c., okoliczności z wystąpieniem których ustawa wiąże możliwość ingerencji sądu w ustaloną wysokość kary umownej należy uznać za wyczerpujące. Normatywną podstawę redukcji kary stanowi przede wszystkim art. 484 § 2 k.c. [8], zgodnie z którym dłużnik może domagać się zmniejszenia kary umownej, jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane lub gdy kara umowna jest rażąco wygórowana.


Wykonanie zobowiązania w znacznej części

Decyzja o uznaniu w konkretnym wypadku stopnia wykonania zobowiązania za „znaczny” należy do organu orzekającego. Przy dokonywaniu takiej oceny sąd powinien zbadać, w jakim stopniu częściowe wykonanie zobowiązania prowadziło do zaspokojenia godnego ochrony interesu wierzyciela [9]. Należy zatem w pierwszej kolejności ustalić, czy wierzyciel odniósł jakąkolwiek korzyść z częściowego wykonania zobowiązania [10]. Dopiero po takim ustaleniu można badać, w jakim stosunku pozostaje korzyść z wykonanej części zobowiązania do całości interesu, jaki miał on w należytym spełnieniu świadczenia przez dłużnika. Przy ocenie, czy stopień wykonania zobowiązania był „znaczny”, należy ponadto kierować się kryteriami wynikającymi z art. 354 § 1 k.c. W piśmiennictwie i judykaturze wskazuje się zarazem, że miarkowanie kary umownej z uwagi na wykonanie zobowiązania w znacznej części ogranicza się tylko do przypadków, gdy karę umowną ustalono w stałej wysokości bez względu na zakres uchybień dłużnika [11].  Innymi słowy, bez względu na fakt czy niewykonanie zobowiązania miało charakter całkowity czy też zostało ono w części wykonane. Jeżeli natomiast strony zróżnicowały karę umowną w zależności od stopnia niewykonania zobowiązania lub rodzaju i wagi konkretnego uchybienia, to jedyną dostępną podstawą miarkowania będzie rażące wygórowanie kary umownej. Wydaje się jednak, że próba zawężenia zakresu stosowania omawianej instytucji nie znajduje uzasadnienia normatywnego. Za dopuszczalnością umniejszania tego typu kar przemawiają nie tylko względy aksjologiczne, ale przede wszystkim ochronny charakter normy art. 484 § 2 k.c. [12] W przeciwnym wypadku wierzyciel – jako inicjator i redaktor klauzuli karnej – różnicowałby wysokość każdej kary w stosunku do konkretnego uchybienia dłużnika, zaś dłużnik nigdy nie korzystałby z ochrony gwarantowanej treścią art. 484 § 2 in principio k.c.


Rażące wygórowanie kary umownej

Podobnie jak w przypadku pierwszej przesłanki wyjaśnienie treści nieostrego pojęcia „rażącego wygórowania” wymaga in casu oceny dokonanej przez sąd. Organ orzekający musi w pierwszej kolejności dokonać wyboru właściwego kryterium, w oparciu którego dokona oceny wysokości kary  umownej. Najbardziej ogólne stanowi bezwzględna wysokości kary umownej. Metoda ta nie jest jednak właściwa, ponieważ abstrakcyjne określenie maksymalnego poziomu kary w praktyce nie jest możliwe. W zależności od  okoliczności konkretnego wypadku ta sama kara, która jest odpowiednia przy jednym zobowiązaniu może uchodzić za rażąco wygórowana przy innym. Za podstawę oceny rażącego wygórowania kary nie może służyć także kryterium stosunku wysokości kary umownej do wartości świadczenia głównego. W literaturze trafnie podkreśla się, że kara umowna ma kompensować negatywne następstwa niewykonania zobowiązania, których zakres nie jest determinowany wartością świadczenia pierwotnego [13]. Podobnie rzecz się ma przy miarkowaniu kary w relacji do odszkodowania należnego wierzycielowi na zasadach ogólnych (art. 471 i n. k.c.) [14]. Nie zawsze pokrywa ono pełną szkodę poniesioną przez wierzyciela wskutek niewykonania zobowiązania, w szczególności gdy zakres kompensacji określony w art. 361 § 2 k.c. zmodyfikowano umownie w drodze zastrzeżenia kary umownej. Możliwe  jest bowiem objęcie indemnizacją wszelkich negatywnych następstw niewykonania zobowiązania bez ograniczenia się do damnum emergens i lucrum cessans (szkoda majątkowa). Metoda ta sprawdza się jedynie w sytuacji, gdy strony nie określiły sposobu naprawienia szkody odmiennie, aniżeli czyni to ustawa. W konsekwencji właściwym kryterium miarkowania kary umownej będzie wysokość doznanej przez wierzyciela szkody, pojmowanej jako wszelkie majątkowe i niemajątkowe reperkusje niewykonania zobowiązania [15]. Metoda ta nakazuje organowi orzekającemu uwzględnić najszerzej pojęty interes wierzyciela jaki miał on w należytym wykonaniu zobowiązania, w tym również interesy subiektywne i nieujawnione (np. z powodu niemożliwości ustalenia przyczynowości, niechęci wierzyciela w ujawnieniu poufnych informacji niezbędnych dla ustalenia rozmiaru szkody), niedostępne zarazem dla podmiotu zewnętrznego (sądu). Bariera związana z koniecznością kwantyfikacji szkody niemajątkowej oraz obiektywizacją i wartościowaniem interesu wierzyciela przez sąd odpada, ponieważ strony w umowie o karę umowną nie tylko ustalają zakres przyszłej kompensacji wszelkich uszczerbków niewykonania zobowiązania, ale zarazem – jako ryczałt odszkodowania – ustalają sumę potrzebną do ich kompensacji [16]. W kontekście ustawowo niezdefiniowanej klauzuli rażącego wygórowania uwzględnienie elementów subiektywnych i niemierzalnych należy zatem uznać za dopuszczalne, a nawet celowe. O ile bowiem wierzyciel nie musi wskazywać i wyjaśniać swojego interesu dla uzasadnienia żądania kary umownej, o tyle może powołać się na ten interes dla uniknięcia sądowej ingerencji w ustaloną w umowie wysokość kary umownej. W rezultacie decyzja ujawnienia interesu przed sądem badającym „rażące wygórowanie” należeć będzie do wierzyciela, który w razie jego nieujawnienia poniesie ryzyko uznania kary umownej za bezzasadnie wygórowaną.


Stopień i granice miarkowania

Konsekwencją stwierdzenia przez organ orzekający, że zachodzi jedna z okoliczności określonych w art. 484 § 2 k.c. jest ustalenie odpowiedniego zakresu redukcji kary umownej. Podstawę jego oceny stanowią przede wszystkim przesłanki uzasadniające miarkowanie kary umownej oraz jej kompensacyjny charakter. W kontekście miarkowania kary umownej ze względu na wykonanie zobowiązania w znacznej części stosunek ustalonej w umowie wysokości kary do wysokości kary po jej obniżeniu powinien odpowiadać stosunkowi całości zobowiązania do jego wykonanej części [17]. Orzeczenie miarkujące powinno zmierzać do przywrócenia rozsądnej proporcji między niezaspokojonym interesem wierzyciela a sumą, którą otrzyma on tytułem kary umownej – obok częściowego wykonania zobowiązania głównego [18]. Inaczej przedstawia się kwestia stopnia miarkowania kary ze względu na jej rażące wygórowanie. Rażąco wygórowana kara umowna powinna ulec zmniejszeniu w stopniu dostosowanym do tej dysproporcji. W przeciwnym wypadku przestanie pełnić swoją podstawową funkcję odszkodowawczą i prowadzić będzie do nieuzasadnionego wzbogacenia wierzyciela. Zadaniem sądu jest zatem ustalenie punktu krytycznego, w którym kara umowna zaczyna być „nieproporcjonalnie wysoka” oraz dokonanie stosownej korekty, dzięki której zlikwidowana zostanie ewidentna dysproporcja między karą a interesem wierzyciela. W przypadku wystąpienia jednocześnie obu przesłanek miarkowania zakres redukcji może ulec odpowiedniemu zwiększeniu. Pierwszeństwo powinno jednak przypadać miarkowaniu ze względu na wykonanie zobowiązania w znacznej części, ponieważ może się okazać, że uzyskana w ten sposób suma jest albo nie jest rażąco wygórowana. Odwrotna kolejność nie zachodzi, gdyż obniżenie kary wpierw jako rażąco wygórowanej do wysokości in casu uznawanej za stosowną,  powodowałoby następnie konieczność jej dalszego obniżenia w proporcji do korzyści uzyskanych przez wierzyciela z częściowego wykonania zobowiązania [19]. Wypada ponadto zwrócić uwagę, że w razie zastrzeżenia kilku kar umownych powiązanych z różnymi przejawami niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, miarkowaniu powinna podlegać suma kar umownych dochodzonych przez wierzyciela [20]. Obniżona w ten sposób kara umowna nie może być jednak niższa od najszerzej pojętej szkody doznanej przez wierzyciela. Innymi słowy kwestia stopnia i granicy redukcji kary umownej powinna być rozstrzygana przez odwołanie się sądu do pełnego interesu wierzyciela jaki miał on w należytym wykonaniu zobowiązania [21].


Miarkowanie kary umownej a przyczynienie się wierzyciela do szkody

W doktrynie i judykaturze zagadnienie stosunku art. 484 § 2 k.c. do art. 362 k.c. pozostaje sporne. O ile kara umowna, mimo tego że szkoda nie jest przesłanką skutecznego jej dochodzenia, powinna podlegać obniżeniu w takim stosunku, w jakim wierzyciel przyczynił się do się do powstania lub zwiększenia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika, to wątpliwości mogą dotyczyć podstawy redukcji kary [22]. Spór koncentruje się bowiem wokół odpowiedzi na pytanie czy art. 362 k.c. stanowi samoistną podstawę zmniejszenia kary umownej. Wydaje się, że odpowiedź powinna być twierdząca. Możliwość taka już prima facie wynika z odszkodowawczego charakteru odpowiedzialności z tytułu kary umownej i koresponduje z kryterium szeroko pojętej szkody (interesu) wierzyciela jako miarodajnym dla oceny przesłanek miarkowania z art. 484 § 2 k.c. [23] Zwolennicy zapatrywania przeciwnego wpisują przyczynienie się wierzyciela w jedną z ustawowych przesłanek redukcji kary umownej, dopuszczając jej miarkowanie wyłącznie na podstawie art. 484 § 2 k.c. [24] Umiejscowienie jednak przyczynienia się wierzyciela w ramach przesłanki rażącego wygórowania kary umownej lub wykonania zobowiązania w znacznej części należy uznać za niewłaściwe [25]. Hipoteza normy art.  484 § 2 k.c. nie zawiera się bowiem w hipotezie normy art. 362 k.c. (brak relacji lex specialis). Nieprawdziwe jest  twierdzenie, jakoby zawsze wtedy, gdy wierzyciel uchybił obowiązkom przewidzianym w umowie lub wynikającym z art. 354 § 2 k.c., kara umowna mogła być uznana za rażąco wygórowaną lub zobowiązanie – za wykonane w znacznej części [26]. Wypada ponadto zwrócić uwagę, że uznanie art. 362 k.c. za samoistną podstawę zmniejszenia kary umownej może prowadzić do zbiegu tej podstawy z przesłankami określonymi w art. 484 § 2 k.c. Sytuacja taka powstanie, jeżeli wierzyciel przyczynił się do szkody, a zarazem kara umowna jest rażąco wygórowana lub zobowiązanie zostało wykonane w znacznej części. Możliwe jest wtedy kumulatywne stosowanie art. 362 k.c. i art. 484 § 2 k.c. [27], przy uwzględnieniu jednak stopnia i granicy redukcji kary umownej w kontekście pełnego interesu wierzyciela jaki miał on w należytym wykonaniu zobowiązania.


Artykuł ukazał się w wydaniu kwiecień-czerwiec 2024 kwartalnika Prawo Budowlane. Czasopismo dostępne na stronie wydawcy Must Read MediaTUTAJ.


[1] Zob. uchw. SN (7). z 6.11.2003 r., III CZP 61/03, OSNC 2004/5, poz. 69; wierzyciel może domagać się zapłaty kary umownej bez potrzeby udowodnienia nie tylko wysokości, ale istnienia szkody w ogóle.

[2] Por. J. Jastrzębski, Kara umowna, Wolters Kluwer Polska 2006, s. 17.

[3] Por. P. Drapała, Kara umowna [w:] System prawa prywatnego. Prawo zobowiązań – część ogólna, pod red. E. Łętowskiej, Warszawa 2006, s. 971;

[4] W doktrynie niemieckiej miarkowanie kary umownej uznawane jest za „obce ciało w systemie prawa cywilnego”.

[5] Por. J. Dąbrowa, Kara umowna [w:] System prawa cywilnego. Prawo zobowiązań. Część ogólna., pod red. Z. Radwańskiego, Ossolineum 1981, s. 833.

[6] Zob. wyr. SN z 7.02.1975 r., III CRN 406/74, OSN 1976/2, poz. 34.

[7] Kompetencja sądu do kształtowania stosunku obligacyjnego musi mieć wyraźną podstawę normatywną.

[8]  Nie stanowi podstawy miarkowania art. 5 k.c. (nadużycie prawa podmiotowego) oraz art. 388 k.c.  (wyzysk); o dopuszczalności miarkowania na podstawie art. 362 k.c. – por. szerzej pkt 5.

[9]  Por. J. Szwaja, Miarkowanie kary umownej według polskiego kodeksu cywilnego [w:] Odpowiedzialność cywilna za wyrządzenie szkody (zagadnienia wybrane), pod red. S. Grzybowskiego, Warszawa 1969, s. 180 i n.; K. Falkiewicz, M. Wawrykiewicz, Kara umowna w obrocie gospodarczym, Difin 2001, s. 37.

[10] Dla ustalenia „znacznej części” wykonania zobowiązania nie ma znaczenia okoliczność, że wierzyciel dobrowolnie przyjął lub miał obowiązek przyjąć częściowe świadczenie; por. J. Szwaja, Kara umowna według kodeksu cywilnego, Warszawa 1967, s. 139.

[11] Zob. wyr. SN z 16.07.1998 r.; I CKN 802/97, OSNC 1999/2, poz. 32. ; por. także J. Jastrzębski, op. cit., s. 332; J. Szwaja, Miarkowanie, op. cit., s. 186; J. Dąbrowa, op. cit., s. 833.

[12] Podobnie P. Drapała op. cit., s. 976 i n.

[13] Por. J. Szwaja, Miarkowanie, op. cit., s. 192; odmiennie SN w wyr. z 20.05.1980 r., I CR 229/80, OSN 1980/12, poz. 243.

[14] Inaczej jednak wyr. s. apel. w wyr. z 28.06.2001r.,I ACa 295/01, LEX nr 55076; wyr. SN z 11.10.2007 r., IV CSK 181/07, LEX nr 341645.

[15] Podobnie SN (7) w uchw. z 6.11.2003 r., III CZP 61/03, OSNC 2004/5, poz. 69, s. 487.

[16] Por. J. Jastrzębski, op. cit., s. 337 .

[17] Por. J. Szwaja, Miarkowanie, op. cit., s. 201 .

[18] J. Jastrzębski, op. cit., s. 343.

[19] Zależność ta prawdopodobnie przesądziła o umiejscowieniu przesłanki wykonania zobowiązania w znacznej części jako pierwszej z podstaw miarkowania z art. 484 § 2 k.c.

[20] P. Drapała [w:]  System prawa, op. cit., s. 978.

[21] Tym bardziej nieuzasadnione będzie twierdzenie o możliwości jej całkowitego zniesienia (tj. zmniejszenia do zera).

[22] Odmienne P. Granceki, glosa do wyroku SN z 08.07.2004, IV CK 522/03, OSP 2006/1/2. s. 13 i n.

[23] Por. J. Jastrzębski, op. cit., s. 318.

[24] Por. M. Bączyk, Przyczynienie się wierzyciela do powstania szkody a wysokość kary umownej [w:] Ars Et Usus. Księga pamiątkowa ku czci sędziego Stanisława Rudnickiego, Warszawa 2005, s. 45-47.

[25] Por. W. Borysiak, Przyczynienie się wierzyciela do powstania szkody a kara umowna, Przegląd Prawa Handlowego 2008/8/31, s. 31-37.

[26] J. Jastrzębski, op. cit., s. 320.

[27] Za kumulatywnym stosowaniem art. 362 k.c. i art. 484 § 2 k.c. – zob. wyr. SN z 23.01.1974 r., II CR 788/83, OSP 1975/2, poz. 36.



Materiał prasowy: radca prawny Bartosz Fogel.


fot. Bartosz Fogel, Kancelaria Prawna GFP_Legal Wrocław



#MiarkowanieKaryUmownej #KaryUmowne #PrawoBudowlane #MustReadMedia #GFP_Legal #GrzelczakFogelPartnerzy #KancelariaPrawnaGFPlegal #KancelariaPrawnaWrocław #RadcaPrawnyWrocław