Meal-sharing – Kolacja w szarej strefie uderza w restauratorów
Ostatnio coraz większą popularność zdobywają platformy meal-sharingowe (np. Eatwith czy Eataway). Pośredniczą one między osobami, które lubią gotować i podejmują się organizacji posiłku, a ich gośćmi. Użytkownikami portali są nie tylko osoby, które chcą zjeść dobry posiłek w korzystnej cenie i miłym towarzystwie, ale też osoby poszukujące potraw przyrządzanych w tradycyjny sposób. Z funkcjonowania takich platform niezadowoleni są jednak restauratorzy, obawiając się odpływu klientów, ale też skarżąc się na ich nierówne traktowanie. Osoby przygotowujące posiłki i oferujące je za pośrednictwem portali często nie muszą bowiem spełniać żadnych wymogów sanitarnych. Wątpliwości budzi również sama treść regulaminów portali meal-sharingowych, a zwalniające właścicieli takich portali od odpowiedzialności za jakość przygotowywanych posiłków. W konsekwencji to gospodarz przygotowujący posiłek powinien ustalić czy i w jakim zakresie podlega przepisom sanitarnym i uzyskania odpowiednich zezwoleń. Sprawę na łamach Dziennika Gazeta Prawna – dodatek Firma i Prawo – wyd. 112 (4762) z dnia 12 czerwca 2018 r. komentuje nasz ekspert z zakresu prawa żywieniowego – radca prawny Ewa Kuczyńska w publikacji Jakuba Styczyńskiego pt. „Kolacja w szarej strefie uderza w restauratorów”.
W ocenie naszego eksperta z regulaminu portalu Eatwith wprost wynika, że działalność ma mieć charakter prywatny i nie powinna być źródłem dochodów gospodarzy. Zastrzeżono też, że gospodarz powinien przyjmować gości w swoim domu, nie oferować im menu i razem z nimi spożyć posiłek. W takim przypadku zgodnie z polskimi przepisami oferowanie posiłku powinno zostać zakwalifikowane jako jego przygotowanie na własny domowy użytek, a w konsekwencji na gospodarzu nie będą spoczywały żadne wymogi sanitarne. Oczywiście gospodarz powinien zachować podstawowe reguły higieny i czystości, jednak obowiązek ten nie wynika wprost z przepisów prawa, a z regulaminu portalu – komentuje nasz ekspert.
Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku portalu Eataway, która nie tylko nie zabrania zarabiania za pośrednictwem portalu, lecz umożliwia nawet wynajęcie kuriera, który odbierze posiłek od kucharza i dostarczy go konsumentowi. Według naszego eksperta działalność polegająca na przygotowaniu posiłku przez gospodarza, odebraniu go przez kuriera portalu Eataway i dostarczeniu do konsumenta przekracza ramy przygotowania posiłku na własny domowy użytek. Aby móc jednoznacznie ocenić tą sytuację konieczne jest zapoznanie się ze szczegółami świadczenia takich usług. Domowych kucharzy można byłoby uznać za profesjonalistów, jeżeli przyjmowaliby zapłatę za posiłek wykraczającą poza koszty niezbędne do pokrycia kwoty za składniki, a także gdy oferowanie posiłków ma charakter powtarzalny i częsty. W takim przypadku gospodarz będzie musiał poddać się kontroli sanepidu, a w przypadku wykrycia naruszeń – zapłacić karę. W większości przypadków użytkownicy portali przygotowujący posiłki we własnym domu i zapraszający na nie innych użytkowników nie będą jednak podlegać kontroli, gdyż ich działalność zostanie uznana za przygotowanie posiłków do celów prywatnych.
Zapraszamy do lektury artykułu!